Pomóż nam wybudować mieszkania chronione

Pomóż nam wybudować mieszkania chronione

wtorek, 17 lipca 2012

Świat jest jak księga, kto nie podróżuje... czyta jakby tylko jedną stronę


Zwiedzając nadbużańskie rejony Polski, warto zajrzeć do Kodnia W Kodniu możemy oglądać i podziwiać kalwarię kodeńską a w niej - Stacje Drogi Krzyżowej, Kościół św. Ducha, Ogród zielny, Kapliczki różańcowe, Piwnice starego arsenału, Jezioro Genezaret.
Kodeń należał do rodu Sapiehów i ma ciekawą historię. W 1629 roku jeden z właścicieli Kodnia, słynący z pobożności Mikołaj Sapieha (nosił nawet z tego powodu przydomek Pius), rozpoczął budowę kościoła katolickiego, wzorowanego na bazylice Św. Piotra w Rzymie. Wkrótce potem poważnie zachorował i w nadziei na cudowne wyleczenie udał się z pielgrzymką do samego papieża - po audiencji u niego istotnie ozdrowiał. W kaplicy papieskiej obejrzał sławny obraz Madonna de Guadelupe, zapałał do niego tak gwałtowną miłością, że zdecydował się ukraść obraz i uprowadzić go do Polski!

Matka Boża Kodeńska

Został z tego powodu ekskomunikowany przez Urbana VIII, nie poddał się jednak, po kilku latach uzyskał wybaczenie… Zbudowany przez pobożnego Mikołaja Sapiehę kościół Św. Anny (od 1973 roku bazylika mniejsza) stoi przy kodeńskim rynku. Od bazyliki Św. Anny kilkusetmetrowa aleja prowadzi na nadbużańskie łąki, do parku otaczającego pozostałości dawnego zamku Sapiehów


Jedynym w pełni zachowanym budynkiem jest tu dawna gotycka cerkiew zamkowa zbudowana około 1540 roku, obecnie kościół filialny pod wezwaniem św. Ducha.
Kalwaria - park, pełen pięknych starych drzew. W parku znajduje się pomnik Św. Andrzeja Boboli 14 stacji Drogi Krzyżowej z oryginalnym zestawem drewnianych rzeźb autorstwa Tadeusza Niewiadomskiego z Białej Podlaskiej. Rzeźby mają zresztą nie tylko tematykę religijną, w parku można znaleźć także cykl upamiętniający męstwo polskich żołnierzy i nowsze kompozycje, np. "Czernobyl".
Droga Krzyżowa kończy się na wzgórzu symbolizującym Golgotę, przy stojącym na jego szczycie ołtarzu z interesującym, nietypowym w konstrukcji i kształcie drewnianym krzyżem.


Wyjazd naszej młodzieży do Kodnia miał nie tylko charakter integracyjny ale i poznawczy. Nie zawsze jako rodzice jesteśmy w stanie organizować dla naszych ”pociech” wycieczki takie jak ta…
Placówki nasze (stowarzyszenie) starają się jak najwięcej pokazać ciekawych miejsc młodzieży (swoim podopiecznym). Nie zawsze możemy spełniać  marzenia bo są … ale wierzę, że wszystko jest możliwe i przed nami wiele nowych wyzwań. Idąc za zapisem z biblii stajemy się silniejsi - „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”. (Mt 7:7)

Pobyt w Kodniu, rozmowa z wójtem, przedstawicielami organizacji to nawiązanie nowych kontaktów, które wykorzystane zostaną podczas naszej pracy. Nasza młodzież też wykorzystała wyjazd do nawiązania przyjaźni, realizacji treningu ekonomicznego, poznawania i ciągłego pytania czy tu jeszcze przyjedziemy.

Cieszę się, że mogłam być z naszą młodzieżą. Jestem dumna, że byli bardzo zdyscyplinowani, opiekuńczy jeden wobec drugiego, mieli świetne gusty kupując pamiątki.

Dziękuję rodzicom za współpracę, p. Marzence za wspólny wyjazd i opiekę,  uczestnikom za to że są i wiedzą czego chcą.

„Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los. Bowiem każdego dnia wraz z dobrodziej­stwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, że ona wcale nie istnieje”.
Wiara potrafi przenosić góry, czynić cuda…

Wierzę, że nam się uda zrealizować nasze kolejne zadanie…

Maria Lisek-Zięba 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz