Co się zmieniło te ponad 25 lat później? Chyba tylko to, że Łukasz stał się już panem Łukaszem. Radość, pasja i muzyka pozostały takie same, a może nawet przybrały na mocy. Poszerzył się katalog miejsc, w których publiczność miała okazję oklaskiwać Łukasza Liska, powiększył zdecydowanie repertuar, zmieniły role życiowe.
Dziś pan Łukasz jest uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej w Janowicy. Jest to placówka Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną, Koło w Łęcznej. Jego miejscem na ziemi jest pracownia muzyczna. Rozwijając swoją twórczość nie tylko śpiewa, ale samodzielnie przygotowuje aranżacje od wybranych przez siebie utworów. Nie koncentruje się wyłącznie na występach solowych, ale jest również aktorem zespołu teatralnego „Figiel”. Częścią „Figla” są natomiast prowadzone pana Łukasza, „Bębnoludy” – zespół perkusyjny grający muzykę świata, utwory rytmiczne. Członkowie zespołu na bębnach kongach i dżamblach, przeszkadzajkach wygrywają szereg znanych polskich i zagranicznych melodii.
Łukasz Lisek kojarzy mi się też z ciepłym uśmiechem, którym obdarowuje swoją festiwalową publiczność. Biorąc pod uwagę mnogość festiwali – wniosek jest prosty – uśmiecha się często.
Pierwsze artystyczne kroki pan Łukasz stawiał festiwalach religijnych. Dziś występuje na imprezach dla osób z niepełnosprawnością, integracyjnych oraz masowych – wszędzie tam, gdzie – jak podkreślają jego bliscy – niepełnosprawność nie stanowi problemu.
Łukasz jest laureatem wielu festiwali i zdobywcą nagród. Stali czytelnicy naszego Biuletynu z pewnością nie raz mieli okazję czytać relacje z wydarzeń muzycznych i wiadomości o nagrodach zdobytych przez Liska zamieszczane na naszych łamach. Wśród nich należy wymienić, między innymi, trzykrotne zdobycie II miejsca na Festiwalu Twórczości Chrześcijańskiej „Szukałem Was” w Zakopanem.
W 2007 roku jako jedyny kandydat z Polski, Łukasz zakwalifikował się do VII Europejskiego Festiwalu Piosenki dla Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Portugalii.
Największym osiągnięciem pana Łukasza jest dotychczas przygotowanie muzyki do międzynarodowego spektaklu „Miłość w czterech porach roku” – Węgry 2011 oraz występ w tym wydarzeniu wraz z uczestnikami z Niemiec, Francji, Szwecji, Węgier, Bułgarii, a także z udział w międzynarodowych warsztatach artystycznych oraz w 2015 roku – główna rola w międzynarodowym spektaklu „Miłość w czterech żywiołach”.
Swoim śpiewem nasz bohater „porywa” innych (tak jak pisałam na początku tego tekstu- sama doświadczyłam). Pan Łukasz dorobił się też statusu ulubieńca publiczności na Czerwonogradzkich Spotkaniach Przyjaciół na Ukrainie.
Wśród miejsc, w których koncertował można wymienić szereg polskich miast: wspomniane już Zakopane, rodzimą Łęczną, Lublin, Nidzicę, Tczew, Białystok, Chorzów, Pułtusk, Ustkę, Łebę, Zabrze – jednym słowem: szereg miast od morza do Tatr. Równie długa jest lista zagranicznych miejscówek, znajdują się ma niej, m.in.: Szwajcaria, Ukraina, Portugalia, Iran, Węgry, Francja, Słowacja. Niejeden artysta mógłby pozazdrościć tak rozsianej geograficznie kariery.
W Pułtusku podczas koncertu „Przyjaciele po to są”, w ramach projektu „Sztuka bez barier drogą do integracji i rozwoju, międzynarodowa prezentacja dorobku artystów” według koncepcji Krzysztofa Cwynara, brawurowe wykonanie piosenki „Kochaj ile sił”, sprawiło, że stała się ona hitem spotkań. W sierpniu 2014 roku Łukasz Lisek wystąpił solo oraz z zespołem „Bębnoludy” na Pikniku Integracyjnym – Gwiazdy Dzieciom w Lubiniu. Został tam laureatem III miejsca za wykonanie piosenki „Aj mama” zespołu Tercet Egzotyczny. W 2015 jako laureat I miejsca w Regionie Lublin, wystąpił w Krakowie na Ogólnopolskim Festiwalu Twórczości Teatralno-Muzycznej Osób Niepełnosprawnych „Albertiana”. Ten sam rok to również występ na organizowanym przez Brzeskie Regionalne Młodzieżowe Stowarzyszenie „Inwalida i Środowisko”, XI Międzynarodowym Teatralnym Festiwalu Nieprzetartego Szlaku pod hasłem – „W starym kinie” na międzynarodowym festiwalu w Brześciu, oraz w węgierskim mieście Nygeryhaza na Międzynarodowych Warsztatach Artystycznych i Międzynarodowym Festiwalu.
Muzyka stanowi dla sympatycznego łęcznianina sposób na odnalezienie swojego miejsca w życiu, daje siłę do pokonania niepełnosprawności. Jest w jego życiu, jak podkreślają najbliżsi, od kołyski.
Najaktualniejsze dokonania i wykonania pana Łukasza można śledzić na youtubowym kanale Studia Cyców, do którego uczęszcza na zajęcia doskonaląc swoje umiejętności wokalne, ale nie tylko. Gra tam także na perkusji, gitarze basowej i keabordzie. Efektem tej współpracy jest nagranie kilku wspomnianych coverów. Łukasz Lisek tworzy aranżacje utworów dla pracowni muzycznej WTZ w Janowicy. Ma też swoje muzyczne marzenie – chciałby mieć własną perkusję.
Łukasz śpiewając – dziękuje Bogu za dar życia. Jest osobą bardzo rozmodloną i ufającą Bogu. Dzięki systematycznej ciężkiej pracy własnej oraz rodziców, determinacji i konsekwencji systematycznie i dynamicznie rozwija się, idzie do przodu, odkrywając coraz to nowe przestrzenie muzyczne.
I tak moglibyśmy pisać i pisać, wymieniać i wymieniać, ale najważniejsze zostało już powiedziane, teraz oddajmy głos muzyce:
https://www.youtube.com/watch?v=GC-KclAflIs
https://www.youtube.com/watch?v=WUV4mTZC__s
https://www.youtube.com/watch?v=gwJ275X-KEk
https://www.youtube.com/watch?v=CoogFoYYl6s
Tekst: Maria Zięba-Lisek, Anna Bieganowska-Skóra
Zdjęcie: z achiwum prywtanego Łukasza Liska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz