Pomóż nam wybudować mieszkania chronione

Pomóż nam wybudować mieszkania chronione

piątek, 18 września 2015

Świętowanie w Wisznicach


Dobroć jest czymś bardzo prostym,  
być zawsze do dyspozycji drugich,  
nigdy nie szukać samego siebie ”  
                                                                                                      Dag Hammarskjold

Na zaproszenie Warsztatu Terapii Zajęciowej  w Wisznicach, Zespół Bębnoludy oraz wokalista Łukasz L. z PSOUU Łęczna – Warsztat Terapii Zajęciowej w Janowicy, uczestniczyli w uroczystych obchodach 10-lecia jego działalności.

 „Bębnoludy”

W uroczystym jubileuszu dziesięciolecia istnienia WTZ w Wisznicach wzięło udział wiele gości. Wśród nich byli min.:
- pan Aleksander Piechnik dyrektor lubelskiego oddziału PFRON, który składając życzenia na ręce kierownika WTZ p. Piotra Ronowicza przekazał okolicznościowy grawerton w dowód uznania.

- pan Andrzej Martyniuk reprezentujący Marszałka Województwa  Lubelskiego, odczytał list  od pana Marszałka Sosnowskiego wystosowany na tę okazję,

- starosta powiatu bialskiego Sławomir Snarski podziękował za zaproszenie podsumował współpracę z warsztatem, życzył pracownikom i uczestnikom WTZ dalszego rozwoju, osiągnięć,

- prezes Lubelskiego Forum Organizacji Osób Niepełnosprawnych-Sejmik Wojewódzki p. Alicja Jankiewicz przekazała na ręce kierownika warsztatu symbolicznego anioła wykonanego w WTZ Teatroterapia,

- wójt Gming Wisznice p. Piotr Dragan

- miejscowy proboszcz – ks.Jan Pieńkosz

- zostali zaproszoni dyrektorzy OPS, PCPR, Ośrodków kultury, szkół, rodzice ...

Każdy z gości zostawił dla warsztatów „jakąś pamiątkę”, na pewno w warsztacie przydadzą się piłki, anioły co będą strzegły, przychylność niebios też jest niezbędna.

Piknik zorganizowany został na świeżym powietrzu a organizatorzy przenieśli nas do świata Indian. Przy samym wjeździe na teren warsztatu stał ogromny wigwam. 


A po chwili, Indianie  witali wszystkich przybyszy-gości, przekazując najważniejsze informacje dotyczące przebiegu uroczystości. Gdzie nie spojrzeć – tam wigwamy, Indianie. Przeniesienie w odległe czasy i do innych kultur zapewnili nie tylko gospodarze, ale także inni zaproszeni goście, którzy przybyli na piknik. Mogliśmy zobaczyć Słowian, Wikingów, rycerzy Templariuszy, dworzan królewskiego dworu, czy Cyganów.


Kierownik warsztatu p. Piotr przy pomocy uczestników warsztatu, wręczył podziękowania osobom i instytucjom za wieloletnią współpracę z warsztatem.

Osoby uhonorowane przez gospodarzy podziękowaniami za współpracę

Każdy z zaproszonych Warsztatów: Wisznice, Kodeń, Międzyrzec Podlaski, Konstatntynów, Kolembrody, Biała Podlaska, Parczew, przygotował krótką prezentację, trwającą ok. 3-5 min. Jedni tańczyli, inni dzielili się ciekawostkami historycznymi, jeszcze inni opowiadali o kulturze.

WTZ  Kodeń

Po prezentacjach wszystkich grup, przyszedł czas na niespodziankę. Był nią tort, którym zostali poczęstowani wszyscy „jak jeden mąż”. W czasie przerwy obiadowej można było podejść
do stanowisk przygotowanych przez poszczególne Warsztaty obejrzeć prace, nawiązać kontakt, podzielić się informacjami, dowiedzieć się więcej o okresie historycznym, pożywieniu, zabawach czy o kulturze, które przedstawiali. Ta przerwa to też czas i możliwość na rozmowy z przedstawicielami władzy. A to wszystko w atmosferze spokoju, ciepła, akceptacji.

Jedną z atrakcji przygotowaną dla gości była loteria fantowa. Każdy los wygrywał. 



Jako pierwsza z naszej grupy zagrania na loterii podjęła się nasza Magda K. Zakupiła dwa losy – wygrała drewnianą kurę oraz ręcznie robioną serwetkę. Magda w swoim przedsięwzięciu nie była osamotniona. Losy na loterii zakupiły także pani Eliza – wygraną jest zakładka do książki – oraz pani Maria –wylosowała puszkę wykonaną sznurkiem oraz drewniane puzzle.
Zaraz po obiedzie wystąpił nasz solista Łukasz a po nim „Bębnoludy”. Lecz nim zespół wszedł na scenę, trzeba było się przygotować, czyli założyć odpowiedni strój, rozstawić krzesła i instrumenty na scenie. Łukasz. zaśpiewał piosenki: „Zaczarowany fortepian” z repertuaru zespołu Wawele, „Kochaj ile sił” z repertuaru Waldemara Koconia oraz folkową „Pod mostem, na moście”, która została zadedykowana panu Piotrowi, kierownikowi Warsztatu w Wisznicach. 

Łukasz
p. Piotr w tańcu z grupą z WTZ Janowica

Gdy tylko zabrzmiały pierwsze dźwięki, widzowie zaczęli tańczyć. Tworzyły się kółeczka, pary i wszyscy się dobrze bawili, klaskali w dłonie, machali to do siebie, to do wokalisty.
Łukasz rozgrzał publikę, do „wrzenia” doprowadził ich zespół Bębnoludy, który przygotował kilka wiązanek polek – światowych i krajowych oraz bardzo szybką składankę „Kankan”. Do „Kankana” zaproszona została publiczność, która miała okazję spróbować swoich sił w grze na instrumentach perkusyjnych. Po krótkim przeszkoleniu, przez panią Marię Lisek-Ziębę, dyrygent zespołu, nastąpiła chwila debiutu publiczności. Granie z Bębnoludami tak się im spodobało, że poprosili o jeszcze. Dodatkowo zagrana została składanka z piosenkami folkowymi „Nie chciała mu dać”, która również została bardzo entuzjastycznie przyjęta, grana była z osobami uczestniczącymi w uroczystym jubileuszu.

„Uczynić kogoś szczęśliwym to jakby jego życie pomnożyć i pogłębić „ 

                                                                                                       Henri Frederic Ami

„ Bębnoludy”

Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Przyszedł czas na zejście ze sceny i pożegnanie się z innymi. 

Głos z tego spotkania w Wisznicach,  który utkwił mi w pamięci to słowa:
- księdza proboszcza „ ... pochylenia nad człowiekiem uczymy się codziennie, pochylmy się nad nim, niezależnie od tego kim jest, wierzący, czy nie wierzący. Z dzieła jakie prowadzone jest przez warsztat wynosimy bardzo wiele...”
p. Alicji Jankiewicz – „ ... Indianie, to przywiązanie do ziemi, pomaganie tym co w potrzebie, nie zapominajmy w pogoni dnia codziennego o kręgosłupie moralnym ...” .
- Wójta Gminy Wisznic – „ niebiosa są łaskawe  dla tych co niosą dobroć, a warsztaty niosą, rano padał deszcz, a teraz jest piękna pogoda ...”

Wyjeżdżając z Wisznic byliśmy pełni radości i optymizmu. Dziękujemy Wam za zaproszenie i mile spędzony czas.

                                                                                                          Maria Lisek-Zięba,  Eliza Cyfra
           
 





piątek, 11 września 2015

Bezpłatna infolinia dla osób w sytuacji zagrożenia zdrowia psychicznego

Łęczyńskie Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych udostępnia bezpłatną infolinię
dla mieszkańców powiatu łęczyńskiego znajdujących się w sytuacji zagrożenia zdrowia psychicznego.

 800 800 082

Pomoc jest skierowana do każdego :
- kto nie radzi sobie z trudnymi sytuacjami życiowymi
- kto nie radzi sobie ze stresem
- kto nie radzi sobie z lękiem
- kto nie radzi sobie w kontaktach z innymi ludźmi
Informacji udzielają :
- lekarz psychiatra - w każdy wtorek w godz. 13:30 do 15:30
- osoba po kryzysach psychicznych
- rodziny osób po kryzysach psychicznych
- wolontariusze
Kiedy można zadzwonić
Od poniedziałku do piątku w godz. 13:00 - 17:00
Zapewniamy anonimowość i profesjonalizm w świadczeniu pomocy.

poniedziałek, 7 września 2015

Ziemia Chełmska i okolice bez tajemnic - Turystyka bez barier

To zadanie dofinansowane przez Zarząd Województwa Lubelskiego w ramach korzystania z walorów turystycznych województwa lubelskiego przez osoby niepełnosprawne.

 „Trzeba ludzi uczyć w granicach możliwie najszerszych,
nie tylko z książek czerpać mądrość,
ale z nieba, ziemi, z dębów i buków.”


Osoby niepełnosprawne z Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Łęcznej już po raz drugi w tym roku mogły wybrać się na dwudniową wycieczkę dzięki wsparciu Zarządu Województwa Lubelskiego.
Głównym celem wycieczki było: poznanie regionu, okolicznych miejscowości, zabytków i miejsc pamięci narodowej oraz walorów turystycznych i środowiska przyrodniczego Chełma i okolic. Wycieczka oprócz celów poznawczych miała cele zdrowotno- rekreacyjne: wędrówka, rekreacja, wysiłek fizyczny. Wzięło w niej udział 30 osób niepełnosprawnych i 10 opiekunów.
Pierwsze kroki skierowane zostały do Podziemi kredowych.
Podziemia to pozostałość kilku wieków eksploatacji pod miastem kredy piszącej. Labirynt korytarzy i komór, którymi oprowadzali nas przewodnicy, robił niesamowite wrażenie. Miejsce to owiane jest licznymi, pięknymi legendami. Tu spotkaliśmy jednego z najsłynniejszych duchów polskich - dobrotliwego BIELUCHA. Na uczestnikach naszej wycieczki zrobił on niesamowite wrażenie.

Kolejny etap to spotkanie się z prawdziwym klejnotem architektury sakralnej Chełma, przepięknym kościołem parafialnym pw. Rozesłania Świętych Apostołów, stojący w centrum miasta. Urokliwym zakątkiem Chełma jest Góra Zamkowa z zespołem katedralnym z wieżami świątyni. Góra Zamkowa jest pozostałością grodu obronnego z X wieku oraz zamku wzniesionego w XIII wieku przez księcia Daniela Romanowicza. Nasi wycieczkowicze bez trudu pokonali wejścia, zejścia na górę i z powrotem. Wracając spotkaliśmy niesamowitą osobę jaką jest ksiądz Stanisław Tujak obdarował nas słodyczami i urządziliśmy sobie koncert pieśni i piosenek ( ksiądz grał na harmonijce) w wykonaniu księdza seniora oraz naszego uczestnika Łukasza. Idąc do rosarium podziwialiśmy kunszt, pomysłowość wykonania z żywych krzewów - różańca św. i jego tajemnic. Architektoniczną wizytówką miasta jest Bazylika pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny, dawna katedra unicka z połowy XVIII wieku. Wzniesiona na szczycie Góry Chełmskiej (zw. Górką Katedralną). Kościół na Górze Chełmskiej słynie od wieków jako Sanktuarium Maryjne chroniące prastary, słynący łaskami obraz Matki Bożej Chełmskiej.


W Muzeum Okręgowym poznaliśmy dzieje Chełma, czasowe wystawy retrospektywne oraz obejrzeliśmy film gdzie poznaliśmy mieszkańców lasów na przełomie pór roku.
Poznaliśmy też pomnik przyrody jakim jest miłorząb dwuklapowy, rośnie on na dziedzińcu szkoły. Miłorząb dwuklapowy jest reliktem ery mezozoicznej. Chełmski okaz liczy sobie ponad sto lat, a jego pień ma obwód 205 cm. Kto ma jego liść w portfelu ten ma i pieniądze ( trzymają się go).


Japończycy nazywają je zwiastunami nadziei. Chińskie legendy głoszą, że soki krążące w liściach miłorzębu dają nadzwyczajną moc i pomagają osiągnąć nieśmiertelność. Nazywany jest tam boskim drzewem życia. W Chinach nazywano go drzewem o liściach jak kacze stopy, drzewem dziadka i wnuka, bo dopiero wnuk może zbierać owoce z drzewa, które zasadził jego dziadek (miłorząb owocuje po 20 latach od zasadzenia). We Francji miłorząb znany jest jako drzewo czterdziestu złotych monet. Podobno bogaty właściciel okrętów z Montpellier, nabył je w Anglii za olbrzymią, jak na owe czasy, sumę – 40 złotych monet. W Anglii zwano go drzewem Dziewiczych Włosów, gdyż liście przypominają paproć noszącą tę nazwę.
Nazwa miłorzębu – Ginkgo bilobae pochodzi od słów: chińskiego ginkyo, czyli srebrna brzoskwinia i angielskich two lobes, bi-lobes – dwa płatki. Liście mają, bowiem kształt wachlarza, wyciętego w środku, tworząc niby dwa oddzielne płatki. Owoce zaś wyglądem przypominają brzoskwinię.
Jeśli znajdziecie miłorząb, obejdźcie o kilka razy dookoła myśląc życzenia, ponoć się sprawdzają.
Srebryszcze - podziwialiśmy barokowy pałac z końca XVII w., przebudowany przez Józefa Łopuskiego. Obecnie pałac jest użytkowany przez szkołę podstawową. Jest to budowla murowana na planie prostokąta w otoczeniu osiemnastowiecznego parku w typie ogrodu włoskiego. Na powierzchni ponad 5 ha zachowało się 500 starych drzew oraz jest aleja morwowa.




W Pawłowie – kościół, posiada wyposażenie z XVIII w. ,organistówka z XIX w oraz kapliczka z rzeźbą św. Jana Nepomucena.
Sielec – zobaczyliśmy fragmenty muru kurtynowego, z dawnego obwodu warownego pozostała tylko jedna masywna basteja z fragmentem muru kurtynowego przyległego do niej, murowany dwór Rzewuskich użytkowany przez szkołę podstawową, park oraz zabytkową figura Matki Boskiej Assunty z połowy XVII w. Na dawnym dziedzińcu zamkowym znajduje się murowany dwór Rzewuskich z portykiem kolumnowym od frontu.
Wojsławice – zapoznaliśmy się najstarszym obiektem jakim jest późnorenesansowy kościół parafialny p.w. Michała Archanioła, wzniesiony w latach 1595-1608 r. Przebudowany w stylu barokowym w XVII w. według projektu Jana Michała Linka. Budowla jest murowana z nawą na planie prostokąta z dobudowanymi do prezbiterium kaplicami. Wyposażenie pochodzi głównie z XVIII w. Obok kościoła zobaczyliśmy dzwonnicę z XVIII w. i dziewiętnastowieczną plebanię. Bardzo cennym obiektem Wojsławic jest unicka cerkiew p.w. św. Eliasza Proroka, wzniesiona przed 1774 r. w stylu barokowym. Przy budowli znajduje się dzwonnica z XIX w. Pozostałością po społeczności żydowskiej jest murowana synagoga z ok. 1894 r., użytkowana obecnie przez bibliotekę. Niezwykle ciekawe budowle znajdują się przy drogach wjazdowych do miejscowości. Są to kapliczki przydrożne z 1762 r., ufundowane przez Mariannę Potocką (św. Barbary, św. Jana Nepomucena, św. Floriana, św. Michała Archanioła i św. Tekli).
 



 Będąc na Ziemi Chełmskiej nie sposób było pominąć przepięknych miejsce jakim są wąwozy i kapliczka poświęcona wielkiemu Polakowi – Stefanowi Wyszyńskiemu. Kapliczka znajduje się w rozwidleniu dwóch malowniczych wąwozów w lesie pomiędzy Kraśniczynem, a Skierbieszowem znanym jako „Baraniec”. Schodząc wąwozem w dół doszliśmy do kapliczki upamiętniającej pobyt w klasztorze w Żułowie kardynała Stefana Wyszyńskiego, który ukrywał się tam przed Niemcami od listopada 1941 roku do czerwca 1942. Prawdopodobnie właśnie w tym miejscu często modlił się i medytował, a także udzielał sakramentów: pokuty i Eucharystii partyzantom AK.



To miejsce i wiele innych mogliśmy podziwiać dzięki podpowiedzi naszego przewodnika pana Piotra. Dzięki niemu zobaczyliśmy wiele miejsc nie zaplanowanych wcześniej na trasie naszej wycieczki.




Kolejne kroki to:
- Kościół w Klesztowie (dawna cerkiew unicka) z 1772 r.,
- Kościół w Żmudzi (dawna cerkiew unicka) z XVIII wieku

Bończa: dwór z początku XIX w. otoczony przepięknym parkiem krajobrazowym, kościół parafialny św. Stanisława,- pierwotnie zbór kalwiński wzniesiony przez Mikołaja Siennickiego, jednonawowy, dzwonnica bramna z XIX w. Kapliczka - z początku XIX w. z rzeźbą ludową św. Jana Nepomucena.
Krupe: trwała ruina późnorenesansowego zamku , pomimo drobnego deszczu nikt nie odpuszczał poznawaniu, pytaniu przewodnika o historię, ciekawostki związane z miejscem i dokumentowaniu tego co widzi.



Niezwykłą budowlą jaką poznaliśmy na trasie wycieczkowej to kamienna wieża w Stołpiu z XI-XII wieku. Jej nazwa pochodzi od staropolskiego wyrazu „stołp”, który znaczy tyle, co właśnie wolnostojąca wieża obronna (donżon), ale też słowem tym określany był zwykły słup. Wieża stołpecka przylega do niedużego, sztucznie usypanego kopca ziemnego, u podnóża którego wypływa źródło uważane od wieków za lecznicze. Wieża wg historii i informacji przekazanej przez przewodnika, wybudowana została z łamanego kamienia, na rzucie czworoboku, i wysokości 20 m. Była miejscem ostatniego ratunku, a jednocześnie na swojej najwyższej, piątej kondygnacji, miała ulokowaną kaplicę. Wieża stołpecka jest najstarszym na wschód od Wisły, polskim zabytkiem murowanym. Nikomu nie przeszkadzał deszcz, wszyscy weszli na wzgórze aby zobaczyć ten ślad historii. U podnóża wieży prowadzone są prace archeologiczne.
W osadzie w Rejowcu (kolejne miejsce nie planowane na trasę wycieczki) poznaliśmy historię nazwy miejscowości oraz okazały klasycystyczny pałac Ossolińskich z 1840 roku, park spacerowy z bogatym starodrzewiem i sadzawką, tworzącą harmonijny, piękny zespół zabytkowy.



Dzięki uczestnictwu w wycieczce jej uczestnicy poszerzyli wiedzę z różnych dziedzin życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego. Spontanicznie zadawane pytania przewodnikom świadczyły o dużym zainteresowaniu poznawanych miejsc. Poznanie historii regionu i okolicznych miejscowości, poznanie zabytków kultury, miejsc pamięci narodowej, obserwacja “ na żywo” życia ludzi i przyrody, obiektów, zjawisk, sytuacje, między obiektami i zjawiskami, przyczynowość zjawisk, zdobywanie informacji, utrwalanie posiadanej wiedzy, rozwijanie spostrzegawczość, umiejętność obserwacji w terenie, to cele realizowane w czasie wycieczki.

Kolejne miejsce nie planowane to Krasnystaw, Sobibór, Włodawa.

W Krasymstawie mogliśmy poznać historię nazwy miasta, które za czasów króla Władysława Jagiełły (wieś) nosiło nazwę Szczekarzew, król nadał mu rangę miasta. Z powstaniem tej nazwy związane są dwie legendy. Pierwsza podaje, że nazwa pochodzi od słów królowej Zofii, czwartej żony Władysława Jagiełły. Podczas podróży Jagiełły i Zofii (wtedy jeszcze litewskiej księżniczki Soni Holszańskiej) z Krakowa do Lwowa para zatrzymała się na zamku we wsi Szczekarzów, gdzie była podejmowana przez wójta. Na kolację podawano karpie z szafranem, które księżniczka niezwykle chwaliła. Podczas wyjazdu z zamku Zofia zobaczyła staw pośród równin, który wywarł na niej takie wrażenie, że zawołała: Oto Krasny Staw. Przyjmuje się, że legenda ta dała zarówno nazwę miasta, jak i herb, który przedstawia dwa karpie na niebieskim tle.
Druga legenda również opisuje podróż Władysława Jagiełły, który po przeprawie przez nieprzejezdną nawierzchnię ziem Bełskich, wjechał na lepszą drogę i powiedział: krasno stawja.



Tu podziwialiśmy kościół Św. Franciszka Ksawerego - zespół pojezuicki z efektowną bazyliką i zabudowaniami, fontannę w rynku, Muzeum Regionalne.


 „Wstyd to wielki nie znać swej ojczystej ziemi.
Ziemia to karty księgi: czytaj ją i oglądaj jej obrazy
Poznaj swój kraj, abyś go mógł gorąco ukochać ”

Sobibór, tu zobaczyliśmy miejsce znaczone cierpieniem i krwią jakim jest dawny niemiecki obóz zagłady, gdzie w latach 1942–1943 zamordowano co najmniej ćwierć miliona ludzi. Sobibór jak każde miejsce zagłady wprowadza w zadumę, zmusza do myślenia, refleksji. Muzeum byłego Obozu Zagłady w Sobiborze stanowi Oddział Państwowego Muzeum na Majdanku. Nigdy więcej wojny...

„Ci z was, którzy przeżyją, niech dadzą świadectwo.
Niech świat się dowie co tu się działo” 
                                                                                          ( Aleksander Aronowicz Peczerski)

Archeolodzy prowadzący badania na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady w Sobiborze odkryli pozostałości budynku, w którym mieściły się komory gazowe.



Aleja pamięci

 Włodawa - murowany, późnobarokowy kościół pw. św. Ludwika, murowana WIELKA SYNAGOGA zbudowana w późnobarokowym stylu, cerkiew prawosławna pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny.



Wycieczka nasza to ciągła wędrówka, to podnoszenie sprawności fizycznej, aktywny wypoczynek, poznawanie zasad bezpiecznego zachowania się w różnych sytuacjach, promocja aktywności turystycznej wśród osób niepełnosprawnych, burzenie stereotypów w społeczeństwie związanych z turystyką niepełnosprawnych, wdrażanie do samodzielności i ponoszenia odpowiedzialności za swoje postępowanie, kształtowanie umiejętności zachowania się w miejscach publicznych i współdziałania w grupie, motywowanie do współdziałania, współpracy i uczynności w grupie.
Grupa świetnie sobie radziła z trudnościami, jedni drugim pomagali, przełamany został lęk u osób niepełnosprawnych przed uczestnictwem w turystyce.

„Kochaj każdy skrawek tej ziemi i każdego Polaka,
bo ziemia to twoja matka, a Polak to twój brat.”

Dziękuję wszystkim za wytrwałość, udział w wycieczce, chęć ciągłego poznawania.
Dziękuję Bogu za majestat i piękno stworzonego świata, zdolne zachwycić wrażliwe umysły. Dziękuję Mu za Jego własne piękno, którego wszechświat jest jakby odblaskiem.
Dziękuję i zapraszam wszystkich na kolejną trasę, chętnych zapraszam do opracowania tras wycieczkowych.
Dziękuję Zarządowi Województwa Lubelskiego za dofinansowanie, rodzicom za wiarę we własne dzieci.

„Jeżeli marzy tylko jeden człowiek,
Pozostanie to tylko marzeniem
Jeżeli zaś będziemy wszyscy marzyć,
będzie to początek nowej rzeczywistości” 
                                                                                                (Helder Camara)

Maria Lisek-Zięba

piątek, 4 września 2015

Przegląd Twórczości Osób Niepełnosprawnych Milejów 2015

Dnia 26.08.2015r. w Antoniowie odbył się Przegląd Twórczości Osób Niepełnosprawnych Milejów 2015. Przegląd zorganizowany został przez Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Milejowie oraz Środowiskowy Dom Samopomocy w Antoniowie.




Udział w imprezie wzięły następujące placówki:
  1. Warsztat Terapii Zajęciowej w Janowicy;
  2. Powiatowy Ośrodek Wsparcia „Przystań” Włodawa;
  3. Środowiskowy Dom Samopomocy w Świdniku;
  4. Środowiskowy Dom Samopomocy w Sawinie;
  5. Warsztat Terapii Zajęciowej w Mełgwi;
  6. Środowiskowy Dom Samopomocy w Milejowie z siedzibą w Antoniowie;
  7. Warsztat Terapii Zajęciowej w Świdniku.
Przegląd został otworzony przez panią Elżbietę Michalak vel Michalewską, która przywitała przybyłych gości, przedstawicieli Starostwa Powiatowego w Łęcznej, przedstawicieli Rady Gminy Milejów, kierowników i pracowników placówek biorących udział w przeglądzie oraz artystów. Imprezę poprowadzili pani Justyna i pan Sławek – pracownicy ŚDS w Milejowie.




Z naszego  Warsztatu Terapii Zajęciowej w Janowicy udział w Przeglądzie wziął zespół „Bębnoludy”, który zaprezentował 3 składanki – Wiązanka Polek, Polki i Kankan – a Łukasz Lisek wykonał następując piosenki: „Pod mostem, na moście”, „Nie pójdę do domu”, „Kochaj ile sił” oraz „Zaczarowany fortepian”.






Po występie artyści otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz niewielki upominek. Organizatorzy zadbali nie tylko o wyjątkową, ciepłą i rodzinną atmosferę imprezy, ale też o coś dla ciała. Dla każdego przewidziany ciepły posiłek – forszmak oraz kawa, herbata.
Każda z grup miała do zaprezentowania coś wyjątkowego czy to piosenkę, czy skecz, czy też taniec. Niestety nie mogliśmy obejrzeć wszystkich występów, gdyż wyjeżdżaliśmy na kolejny występ, tym razem do Iwonicza (woj. Podkarpackie), by tam zaprezentować swoje umiejętności.
                                                                                                           Eliza Cyfra

środa, 2 września 2015

Podkarpackie Pożegnanie Lata

Przyjaciele są jak ciche anioły, 
które podnoszą nas, 
kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać.

Uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej w Janowicy na zaproszenie dyrektora Domu Pomocy Społecznej Zakonu Bonifratrów w Iwoniczu, pana Tomasza Półchłopka i kierownika Warsztatów Terapii Zajęciowej PSOUU w Haczowie, pana Tomasza Boka gościli w dniach 26-28 sierpień 2015 r na Podkarpaciu. Dziękujemy Wam Przyjaciele.
W dniu 27.08.2015 podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej w Janowicy – zespół „Bębnoludy” oraz solista Łukasz Lisek uczestniczyli w X Podkarpackim Festiwalu Rekreacji i Zabawy - Pożegnanie Lata.
Impreza została zorganizowana przez Dom Pomocy Społecznej Zakonu Bonifratrów w Iwoniczu. Uroczystość rozpoczęła Msza Święta w Kaplicy DPS. Następnie wszyscy zaproszeni goście, przedstawiciele władz samorządowych, dyrektorzy DPS z Podkarpacia udali się na plac DPS-u gdzie miały miejsce min. występy artystyczne, zawody sportowe, pokazy policji, straży pożarnej, ratownictwa medycznego, konkursy, prezentacje prac osób niepełnosprawnych, sztuczne ognie.


Uczestnicy WTZ Janowica w Haczowie.

Uroczystego rozpoczęcia Festiwalu dokonali, przeor Konwentu Brat Michał Ryszarda Zięba, Prowincjał Zakonu Bonifratrów Brat Eugeniusz Kret, dyrektor rzeszowskiego oddziału PFRON p. Maciej Szymański, dyrektor DPS Iwonicz p. Tomasz Półchłopek, burmistrz Gminy Iwonicz p. Witold Kocaj.
Najpierw wszyscy zaproszeni zostali na poczęstunek dla ciała - kawę, herbatę, ciasto, obiad.


Nasza grupa w oczekiwaniu na obiad.


Opiekunki wyjazdu i uczestnicy WTZ Janowica.

Następny był posiłek dla ducha.
Festiwal rozpoczęli gospodarze prezentacją na temat zdrowego stylu życia, w wykonaniu podopiecznych DPS-u Iwonicz. Następnie instruktorka fitness zaprosiła wszystkich zebranych na krótkie zajęcia aktywizujące.

„Kto śpiewa, dwa razy się modli”.

Podczas festiwalu zaprezentowały się zaproszone zespoły min:

1.      Zespół „Rodzinne Gniazdo” DPS Krosno ul Żwirki i Wigury z prezentacją fragmentów twórczości popularno-ludowej Regionu Podkarpackiego oraz własnej.
2.      Grzegorz Samporski DPS Krosno ul. Kletówki – solista zaśpiewał utwory: „Bo lato rozpala”, „Kareta Złota”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”
3.      DPS Zebrzydowice – podopieczni zaprezentowali się w skeczu „W redakcji pisma dla kobiet”
4.      Izabela Kociuba – znana na Podkarpaciu solistka zaprezentowała utwory: „Tears in heaven”, „Dmuchawce latawce wiatr”, „Teodoro Cottrau”’ Św. Tomasz z Akwinu”, „Alleluja”
5.      WTZ Haczów – uczestnicy warsztatu zaprezentowali utwory: „Chodź pomaluj mój świat, „Tyle słońca w całym mieście”
6.      PSOUU WTZ Janowica Łęczna
-  Łukasz Lisek swoim wykonaniem znanych piosenek ( Kochaj ile sił, Pod mostem na moście, Alleluja – wersja Waldemara Koconia) porwał do tańca zebranych, rozruszał wszystkich. Goście z zachwytem wsłuchiwali się w utwory Łukasza, które sam zaaranżował.


Łukasz Lisek

 -   Zespół „Bębnoludy” zaprezentował polki świata, kankana, utwór z udziałem publiczności muzyczne wykonanie w całości na instrumentach perkusyjnych. To co się działo podczas występu to istny szał radości. Kolorowe stroje, rytmiczna muzyka porwała wszystkich a zespół otrzymał niesamowite brawa.


„Bebnoludy”

Razem z naszym zespołem zagrali min. dyrektor DPS – p. Tomasz Półchłopek, goście z Niemiec, konferansjer ...


7.      DPS Iwonicz zespół „Black Crows” – zaprezentował utwory: Modlitwa końca mojego wieku”, „Piosenka pisana nocą”, „Zła mgła”, Stąpamy po pewnym gruncie”, „Kazimierz Wierzyński”, „Dorosłe dzieci”, „Zegarmistrz światła”.
8.      Gość festiwalu -Salvatore di Pasquale zaśpiewał po włosku piosenkę Cesera.

„Gdzie słyszysz śpiew, tam wstąp,
tam dobre serce mają.
Źli ludzie, wierzaj mi,
ci nigdy nie śpiewają”.  J.W. Goethe

Gwiazdą wieczoru był Kortez. Jest to początkujący artysta, ale jego utwory już podbijają serca słuchaczy radiowej "Trójki". Muzyka Korteza jest prosta, szczera i minimalistyczna.
Po występach rozpoczęła się zabawa taneczna, podczas której grał zespół „Optimum”. Wszyscy goście wyszli na parkiet i bardzo dobrze się bawili.

Między występami cały festiwal urozmaicały takie atrakcje jak: ścianka wspinaczkowa, (z naszej grupy Madzia P. okazała się najlepszą, wspięła się na szczyt bez pomocy), karabinki laserowe, plac fitness, rekreacyjna jazda konna, nordic walking, pokaz gaszenia pożaru przez Straż Pożarną, konkurs plastyczny na temat bezpieczeństwa na drodze zorganizowany przez Policję, pokaz pierwszej pomocy zorganizowany przez Stację Pogotowia Ratunkowego oraz bardzo oblegana przez wszystkich uczestników tężnia - ścianka solankowa, która dawała ukojenie w upalny dzień.


Festiwal zakończył się pokazem sztucznych ogni.

Jednak nasza przygoda na „zakończenie lata” rozpoczęła się dzień wcześniej. Pani Kierownik (M.Lisek-Zięba) na samym początku zabrała nas do Rymanowa na obiad do Naszej Chaty.


Odpoczynek w Rymanowie-Nasza Chata.

Restauracja prowadzona jest przez Zakład Aktywizacji Zawodowej w Rymanowie Zdrój. Następnie zmęczeni, ale zauroczeni miastem, obejrzeliśmy najciekawsze miejsca Rymanowa Zdroju.
Wieczorem udaliśmy się na nocleg do zaprzyjaźnionego WTZ PSOUU w Haczowie. Tam Pan Tomasz Bok - kierownik WTZ przyjął nas bardzo serdecznie i ugościł kawą, herbatą, przepysznym ciastem i nie tylko. Nasze zaopatrzenie w suchy prowiant zabrany na wyjazd okazało się zbędne. Gościnni, serdeczni pracownicy i uczestnicy WTZ rozpieszczali nasze podniebienia własnymi produktami wykonanymi w pracowni kulinarnej – dżemy, kompot, sałatki, ciasto, lecco.

Nasza młodzież zintegrowała się podczas pobytu w WTZ w Haczowie z tamtejszą młodzieżą z warsztatu. Jedni drugim opowiadali w jakich są pracowniach co robią, oczywiście były pamiątkowe zdjęcia i zaproszenie gospodarzy do WTZ w Janowicy.

Ostatniego dnia pobytu pan Tomasz zabrał nas do Kościoła Wniebowzięcia NMP w Haczowie. Jest to największy gotycki drewniany kościół w Europie i jednocześnie najstarszy drewniany kościół w Polsce. Byliśmy pod wielkim wrażeniem tak dużej drewnianej konstrukcji i atmosfery, która skłaniała do modlitwy. Ksiądz proboszcz opowiedział nam historię jaka wiąże się z tym miejscem. Następnie ksiądz oprowadził nas po nowym kościele, który stoi tuż obok. Tam po krótkim zwiedzaniu Łukasz razem z księdzem proboszczem zaczęli śpiewać pieśni religijne. I tak wszyscy wraz z Panią Ulą ( przewodniczącą Zarządu Koła ) i Panem Tomkiem dołączyliśmy się do śpiewania.


W nowym kościele w Haczowie.
*
             28 lipca br. w Konwencie Bonifratrów w Iwoniczu odbyło się uroczyste zamknięcie projektu "Pod Bezpiecznym Dachem współfinansowanego przez Szwajcarię w ramach Szwajcarskiego Programu Współpracy z Nowymi Krajami Członkowskimi Unii Europejskiej, Innowacyjny rozwój infrastruktury DPS w Iwoniczu", w ramach którego: zmodernizowano kuchnię i pralnię, urządzono ogród - powstał fitness ogrodowy, tężnia, jacuzzi, oczko wodne, boisko sportowe, poletka zielno-kwiatowe, wybudowano budynek do hipnoterapii, altanę wielofunkcyjną oraz wyposażono pracownię terapeutyczną w sprzęt komputerowy.
Patrząc na zrealizowane zadanie cieszymy się Drodzy Przyjaciele wspólnie z Wami z tego sukcesu, udało się tak wiele zrobić dla TYCH SŁABSZYCH.
*
Dziękujemy bardzo organizatorom festiwalu z Iwonicza za zaproszenie, Panu Tomkowi- kierownikowi WTZ w Haczowie i jego pracownikom za ugoszczenie nas, za zabezpieczony nocleg, troskę o wszystko oraz Pani Kierownik WTZ Janowica za zorganizowanie wyjazdu a panu Tomkowi Półchłopek za możliwość pokazania umiejętności uczestników WTZ w Janowicy.
Tak nie wiele potrzeba aby sprawić radość innym.
Tomku jeśli kiedyś poczujesz, że nie chcesz nikogo słuchać po prostu zadzwoń do mnie. Obiecuję być wtedy z Tobą i być cicho, ale mogę też jeśli będzie trzeba, płakać razem z Tobą.

Maria lisek-Zięba
Aneta Wawszczak
 P.S.
Uczestnicy wyjazdu piszą swoją relację.